Napar z czarnego bzu (czarny bez herbata) także polecany jest przy pierwszych oznakach przeziębienia. Suszony kwiat czarnego bzu właściwości napotne posiada dokładnie te same co sok, czy syrop. Będzie działał detoksykująco, wspierając organizm w okresie choroby: Kwiat czarnego bzu herbata. suszony kwiat bzu czarnego - 1 łyżka
Kwiaty czarnego bzu osiągają wielkość talerzyków deserowych. Wyjątkowo pięknie pachną, mają też wiele substancji odżywczych. Sprawdź, kiedy i jak zbierać kwiaty bzu czarnego, jakie mają wartości odżywcze i jak je przechowywać i przetwarzać, by nie straciły cennych składników. Kwiaty czarnego bzu należy przerabiać zaraz po zerwaniu z krzaka. Kwiaty bzu czarnego mają wiele wartości odżywczych i prozdrowotnych, które warto wykorzystać. Przygotowuje się z nich wina, nalewki, ocet i oleje, a baldachy smażone w cieście to prawdziwy przysmak. Spis treściJak i kiedy zbierać kwiaty czarnego bzu?Zalety prozdrowotne czarnego bzuWłaściwości lecznicze kwiatów bzu czarnegoSubstancje zawarte w kwiatach bzu czarnego Jak i kiedy zbierać kwiaty czarnego bzu? Kwiaty czarnego bzu zbiera się od maja do lipca, przy ładnej pogodzie, najlepiej rano, zaraz po tym, jak odparuje rosa. Kwiaty czarnego bzu, tak samo jak jego owoce, należy przerabiać zaraz po zerwaniu z krzaka. Do suszenia ich nie myjemy. Baldachy powinny być w pełni rozwinięte, bez mszyc i zanieczyszczeń. Ścina się je nożycami ogrodowymi lub ostrym nożem. Pamiętaj, by nie ścinać wszystkich baldachów z jednego krzaka, bo zakłócisz naturalny wzrost i rozwój rośliny. Przechowywanie kwiatów bzu czarnegoPo ścięciu całych kwiatostanów zwiąż je w bukiety i susz powieszone pod sufitem szybko, ale ostrożnie, w ciepłym, przewiewnym miejscu. Możesz je również do suszenia rozłożyć na bawełnianych chustach lub w piekarniku w temperaturze nieprzekraczającej 40 st. C przy otwartych drzwiczkach. Kwiaty bzu czarnego można również mrozić. Zalety prozdrowotne czarnego bzu Lecznicze właściwości czarnego bzu Czytaj także: Ocet z kwiatów czarnego bzu: przepis i zastosowanie Właściwości lecznicze kwiatów bzu czarnego Kwiaty bzu czarnego: działają wykrztuśnie rozrzedzają katar działają napotnie mają działanie antywirusowe chronią i wzmacniają błony śluzowe dróg oddechowych wzmacniają odporność działają moczopędnie wzmacniają naczynia włosowate stabilizują krwiobieg uśmierzają ból, w tym ból głowy chłodzą działają oczyszczająco wychwytują wolne rodniki przyspieszają przemianę materii przeciwdziałają uderzeniom krwi do głowy łagodzą stany zapalne skóry Czytaj też: Olej z kwiatów czarnego bzu: przepis i zastosowanie Substancje zawarte w kwiatach bzu czarnego olejki eteryczne flawonoidy flawonole glikozydy flawonolowe ( rutyna) n-parafiny substancje nieorganiczne (mineralne) kwasy fenolokarbonowe (kwas kumarynowy, kwas kawowy, kwas ferulowy) sambunigryna (glikozyd kwasu pruskiego) śluzy i garbniki sterole triterpeny cholina - obniża ciśnienie krwi i zapobiega nadmiernemu odkładaniu się tłuszczu w organizmie; syntetyzowana jest składnikiem lekarstw na choroby wątroby i choroby nowotworowe Prócz tego bez czarny jest bogaty w witaminy i minerały. Znajdziesz w nim: beta karoten, witaminy A, B1, B2, B3, B6, C oraz potas, wapń, magnez, sód, fosfor, sód. poza tym czarny bez zawiera pierwiastki śladowe: żelazo, miedź, mangan i cynk. Czytaj też: Wino z czarnego bzu - przepis Źródło: Angela Martens "Czarny bez zdrowie z natury"; Ellen Heidböhmer "Czarny bez dla zdrowia i urody" Czy zdrowo się odżywiasz? Pytanie 1 z 9 Ile jesz posiłków dziennie? Dwa. Pierwszy rano, drugi po pracy Trzy. Nie podjadam między posiłkami Trzy, ale zdarza mi się podjadać między posiłkami Jem 4-5 mniejszych posiłków dziennie, mniej więcej co 3-4 godziny
Zobacz galerię (4 zdjęcia) Nalewka z kwiatów czarnego bzu jest pomocna w zwalczaniu objawów grypy i przeziębienia, takich jak kaszel, katar czy gorączka. Pomaga także w naturalny sposób
To jeden z najbardziej magicznych krzewów polskiej przyrody. Można go znaleźć na miedzach, rozdrożach czy w rogu starego gospodarstwa babci. Tam, gdzie raz w roku przychodziła ona z koszem na zbiór malutkich jagód i kwiatu czarnego bzu… Kwiat czarnego bzu - właściwości Po łacinie jego nazwa brzmi Sambucus Nigra. Zwany jest też dzikim lub lekarskim. Powszechnie występuje w całej Europie Środkowej i na Bałkanach. Jego piękne baldachokształtne kwiatki są białe i posiadają lekko piżmowy, specyficzny, a nawet tajemniczy zapach. W fitoterapii najpopularniejszy jest sok z owoców (sambuci fructus), ale i kwiat czarnego bzu (sambuci flos) stosuje się często w mieszankach naparowych. W ciepłym roztworze wodnym uwalnia się z niego bardziej karmelowy, a nawet korzenny posmak. Wykorzystujemy następujące działanie sambuci flos: napotne moczopędne przeciwgorączkowe uszczelniające ściany naczyń włosowatych poprawiające elastyczność naczyń włosowatych wzmacniające na przeziębienia przeciwdziałające zapaleniom jamy ustnej, spojówek, powiek (płukanki i odwary) antyseptyczne w przypadku anginy i chorób gardła (płukanki i odwary) odflegmiające (kaszel, flegma, katar) Dostojnie wyglądający kwiat czarnego bzu ma właściwości wspierające w nieżytach dróg oddechowych, przy gorączce, reumatyzmie i nawracającym kaszlu. Poleca się w tym celu wykonywanie inhalacji – wdychając parę z przygotowanego wcześniej naparu. Kwiat czarnego bzu - nalewka, syrop Napar z sambuci flos: 1 łyżkę kwiecia zalewamy szklanką wrzątku. Zostawiamy do naciągnięcia przez 15 min pod przykryciem. Z odwaru, czyli gotowanego surowca (przez 5 min), można wykonywać okłady na wrzody oraz egzemy. Inne istotne w fitoterapii wykorzystanie kwiatów z czarnego bzu to syrop. Przepis zaczerpnięty od zielarza Łukasza Łuczaja brzmi następująco: Syrop z sambuci flos: 20 kwiatostanów bzu 2l wody 2kg cukru sok z 5 cytryn Kwiaty oddzielone od łodyg zalewamy wrzątkiem i zostawiamy pod przykryciem na 12h. Po upływie czasu dodajemy cukier, podgrzewamy i dolewamy sok z cytryny. Pyszny napój – gotowy! Kwiat czarnego bzu - farmakognozja To właśnie substancje czynne w roślinach, łącząc się z układem organizmu człowieka, wywołują w nim tak zróżnicowane i kompleksowe działanie. W kwieciu czarnego bzu właściwości lecznicze otrzymujemy dzięki: flawonoidom, kwasom fenolowym oraz organicznym (w tym witamina C, B i pektyny), olejkowi lotnemu. Występują w nim również triterpeny, sterole, garbniki i powlekające śluzy. Aby stężenie tych związków było najwyższe zbieramy całe baldachy w czerwcu (okres kwitnienia) i dokładnie suszymy w przewiewnym miejscu. Warto w tym miejscu wspomnieć, że pozostałe części krzewu mają w sobie tzw. sambunigrynę (szczególnie owoce). Jest to alkaloid o działaniu toksycznym, ale na szczęście wtrąca się podczas suszenia. Dlatego też w przypadku stosowania kwiatów czarnego bzu przeciwwskazania nie zostały nigdy odnotowane przez fitoterapeutów – w tej części rośliny nie ma szkodliwych alkaloidów. Kwiat czarnego bzu właściwości lecznicze Sok z owoców polecany jest dla odporności, a także przeczyszczająco dla zlikwidowania bakterii i zakażeń w układzie pokarmowym. Za to delikatny kwiat czarnego bzu znajduje zastosowanie w profilaktyce antyprzeziębieniowej. Już podczas pierwszych symptomów osłabienia warto pić napar lub mieszankę zielarską z podobnie działającymi roślinami. Pory przejściowe takie, jak przesilenia zimowe, jesienne i przedwiośnie – to kolejny idealny moment na wsparcie organizmu recepturą z oczyszczających ziół. Działanie napotne oznacza, że toksyny wydalane są poprzez skórę. Warto wzmocnić ten proces wizytami w saunie, rozpoczęciem dnia od energicznej gimnastyki czy prysznicami naprzemiennymi (zimno-ciepło). Dzięki temu kwiat czarnego bzu zadziała na zdrowie znacznie szybciej. A organizm, który pozbędzie się raz na kwartał toksyn – stanie się bardziej odporny na pojawiające się w powietrzu wirusy czy zakażenia. Kuchenne aromaty z białym kwieciem w roli głównej Zebrane świeżo białe baldachy można wykorzystać w kuchni. O ile użycie owoców nikogo nie dziwi, o tyle z sambuci flos bywa różnie. Tymczasem z Anglii czy na Węgrzech popularny jest musujący napitek, podawany po schłodzeniu – wersja luksusowej lemoniady. Równie znane są smażone w cieście naleśnikowym kwiatostany czarnego bzu. Niezależnie, którą opcję na przygotowanie ziela wybierzesz – nie zapomnij o ususzeniu gałązki białego baldachu pomiędzy kartkami zeszytu. Jego uroczy wygląd i karmelowy zapach przypomną Ci zimą słoneczne leśne zakątki i wiejskie miedze pełne uzdrawiających roślin.
Kroimy ją na półplasterki, wciskamy do butelki wodą. Dodajemy też cukier, a następnie całe baldachy kwiatów czarnego bzu. Mieszamy. Zamykamy. Odstawiamy w chłodne i ciemne miejsce na 7 dni. Po upływie tego czasu napój jest już gotowy. Odcedzamy go. Przechowujemy w zamknięciu ( by gaz się nie ulatniał) w lodówce. Smacznego!
W kioskach znajdziecie już czerwcowy numer Mojego Gotowania a w nim dwa moje materiały – jeden o poziomkach (o tym wkrótce) drugi o moich ukochanych kwiatach czarnego bzu. Jeszcze do niedawna zapomniane- teraz- mam wrażenie- wracają do łask. Już za chwileczkę już za momencik zaczną kwitnąć i odurzać swoim zapachem nie tylko pszczoły ale i ludzi. Ja w ciepły czerwcowy wieczór nie mogę przejść obojętnie obok kwitnącego drzewa dzikiego bzu- muszę przystanąć i wąchać, wąchać, wąchać… Po wsiach i małych miasta rośnie dużo pięknych starych drzew dzikiego bzu. W dawnych czasach uznawane były za magiczne i zanoszono pod nich chorych aby ozdrowieli lub unikano jak ognia bo miały przynosić pecha i śmierć członka rodziny. Z drzewa czarnego bzu robiono amulety (u Harrego Pottera słynna czarna różdżka- jedno z insigniów śmierci – była zrobiona z drzewa czarnego bzu). Z kwiatów robiono syropy, nalewki a z owoców wino, dżemy i soki. I kwiaty i owoce suszono dla celów leczniczych. Moja babcia nie dotykała się do czarnego bzu- uważała go za trujący i niezjadliwy. Dlatego jego wykorzystanie kulinarne poznałam bardzo późno jako już dorosła osoba. Bziankę- czyli syrop z kwiatów bzu- nauczyły mnie robić 4 cudowne Panie z nowoczesnego koła gospodyń wiejskich- gdzieś pod Siedlcami. Tam dwa lata temu fotografowałam ich spółdzielnie dla jednego ze społecznych projektów kulinarnych Fundacji Rozwoju Obywatelskiego. Te 4 wspaniałe kobiety odczarowały dla mnie czarny bez i od tej pory poszło już lawinowo. Wypróbowałam zastosowanie tych kwiatów w tak wielu daniach, że nie spamiętam wszystkich. Przepisy na parę z nich znajdziecie w Moim Gotowaniu. Jest tam tort cytrynowy z nutą kwiatów czarnego bzu, jest przepis na domowe lokum (turecki przysmak) o smaku kwiatów bzu, jest rewelacyjny bezalkoholowy szampan (kwiaty bzu wywołują fermentację i bąbelki!- spróbujcie koniecznie!!!), jest przepis na smażone w kardamonowej tempurze baldachimy kwiatów bzu- myślę, że to danie którego nie powstydziłaby się najlepsza restauracja. Z dodatkiem kwiatów bzu robię jeszcze sorbety, dżemy, galaretki i granity- w sam raz na nadchodzące czerwcowe upały. Oby przyszły jak najszybciej bo szczerze powiedziawszy mam już dość tej zimnej wiosny. A na koniec mam dla Was parę dobrych rad jak zbierać kwiatów czarnego bzu: zbieramy kwiaty z dala od szos i parkingów (bardzo chłoną zanieczyszczenia),zbieramy tylko rozwinięte kwiaty (niedojrzałe zielone kulki lub przejrzałe brązowe kwiaty będę niedobre), zbieramy tylko suche kwiaty (a więc nie wybieramy się na zbiory po deszczu), delikatnie obcinamy kwiaty nożyczkami i układamy w koszyku kwiatami do góry (najwięcej aromatu ma pyłek kwiatowy, postarajmy się więc nie otrzepać tego co najcenniejsze), nie myjemy kwiatów przed użyciem (spłuczemy aromatyczny pyłek kwiatowy), kiedy przyniesiemy kwiaty do domu wyłóżmy je na gazetę i pozostawmy na godzinę tak aby pozbyć się wszystkich lokatorów (pajączków, muszek i gąsienic). SYROP Z KWIATÓW CZARNEGO BZU (czyli BZIANKA) 50-60 baldachimów kwiatów czarnego bzu 1 kg cukru sok z 2 cytryn parę listków mięty lub jeszcze lepiej werbeny cytrynowej Kwiaty obetnij nożyczkami do garnka, delikatnie aby nie utracić aromatycznego pyłku. Zalej 1,5 l wrzącej wody , przykryj. Kiedy ostygnie wstaw do lodówki na 48 godzin. Po tym czasie przecedź wywar przez sterylna gazę, dodaj cukier, sok z cytryny i listki ziół. Doprowadź do wrzenia i gotuj do czasu aż cały cukier się rozpuści. Przelej do wyparzonych słoiczków lub butelek, zakręć i odwróć do góry dnem i pozostaw tak do ostygnięcia. Bziankę podawaj rozcieńczoną wodą, najlepiej gazowaną z plasterkiem cytryny lub wykorzystuj do produkcji galaretek, nasączania tortów czy choć polewania o tym jak zrywać kwiaty w tekście powyżej.
1. Gotuję wodę z cukrem i odstawiam do przestygnięcia. 2. Umyte limonki obieram i kroję na plasterki. Cytryny dokładnie myję, jedną nieobraną, a pozostałe obrane ze skórki kroję na bardzo cienkie plasterki. Z limonek i cytryn usuwam pestki. 3. Do wyparzonego wrzątkiem, a następnie osuszonego słoja wkładam kwiaty bzu czarnego